Discussion:
"Bączki"
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
milimetr
2004-09-28 09:19:40 UTC
Permalink
Cześć
Kiedyś za młodych czasów puszczało się "bączki" :-).
była to mieszanka saletry i cukru w kapslu po wódce.
może ktoś pamięta jaka to saletra (amonowa potyasowa czy .....). CHodzi mi
aby to się paliło i wydzielało dużo dymu
A
2004-09-28 09:31:16 UTC
Permalink
Post by milimetr
Cześć
Kiedyś za młodych czasów puszczało się "bączki" :-).
była to mieszanka saletry i cukru w kapslu po wódce.
może ktoś pamięta jaka to saletra (amonowa potyasowa czy .....). CHodzi mi
aby to się paliło i wydzielało dużo dymu
Do chole........ sorry , do diabła o tym masz na
http://forum.pirotechnika.one.pl

Pozdr. A
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ryszard
2004-09-28 10:12:04 UTC
Permalink
Post by milimetr
może ktoś pamięta jaka to saletra (amonowa potyasowa czy .....).
"spożywcza" bo kupowało się w sklepie spożywczym ;)
--
http://www.testopery.terramail.pl/
http://www.opera.com/lang/pl/
Jurek
2004-09-28 10:21:57 UTC
Permalink
Witam
......potasowa innych w sklepie spożywczym nie było .Służyło toto do
peklowania mięcha.
P.S
..jakie miecho, taki tasiemiec.;-))))
Zdrowaśki

--
-----------------------------------------
***@wp.pl
Adam K.
2004-09-28 10:40:46 UTC
Permalink
Post by Jurek
......potasowa innych w sklepie spożywczym nie było .Służyło toto do
peklowania mięcha.
teraz sa z dodatkami ktore sie kiepsko pala i psuja efekt. osobiscie polecam
saletre amonowa.
Post by Jurek
..jakie miecho, taki tasiemiec.;-))))
<rotfl>
J.F.
2004-09-28 11:59:12 UTC
Permalink
Post by Adam K.
Post by Jurek
......potasowa innych w sklepie spożywczym nie było .Służyło toto do
peklowania mięcha.
teraz sa z dodatkami ktore sie kiepsko pala i psuja efekt.
Do peklowania to dzis sie chyba zupelnie czego innego uzywa.
Sugeruje sprawdzic w ogrodniczym.
Post by Adam K.
sobiscie polecam saletre amonowa.
Ale jak to odpalic ? Mnie sie nie udalo ..

J.
Adam K.
2004-09-28 12:06:21 UTC
Permalink
Post by J.F.
Sugeruje sprawdzic w ogrodniczym.
nawoz azotowy, zanieczyszczona saletra amonowa
Post by J.F.
Ale jak to odpalic ? Mnie sie nie udalo ..
musi byc wysoka temperatura, pow 200 st C

pozdrawiam
milimetr
2004-09-28 14:52:48 UTC
Permalink
Post by J.F.
Ale jak to odpalic ? Mnie sie nie udalo ..
Najlepiej i najprościej jak pamiętam to od zapałki tylko przykładasz odrazu
w czasią rozpalania się zapałki
Artur Go³dyn
2004-09-28 18:21:14 UTC
Permalink
Post by J.F.
Ale jak to odpalic ? Mnie sie nie udalo ..
Jeśli chodzi o mieszaniny trudne do odpalenia - ja robię to gwoździem
rozżażonym w palniku gazowym (zapala nawet mąkę i NH4NO3 w granulkach!).

Pozdrawiam
Artur Gołdyn
UPCH
2004-09-28 22:38:23 UTC
Permalink
Post by Artur Go³dyn
Post by J.F.
Ale jak to odpalic ? Mnie sie nie udalo ..
Jeśli chodzi o mieszaniny trudne do odpalenia - ja robię to gwoździem
rozżażonym w palniku gazowym (zapala nawet mąkę i NH4NO3 w granulkach!).
Pozdrawiam
Artur Gołdyn
Artur!Ty jeszcze spalisz gimnazjum!
Artur Go³dyn
2004-09-29 13:53:31 UTC
Permalink
Post by Artur Go³dyn
Artur!Ty jeszcze spalisz gimnazjum!
Niekoniecznie....
Zwłaszcza że chodzę do 2 klasy LO.
I nie palę różnych rzeczy ani w szkole, ani tym bardziej w drewutni :P
Jeśli już coś robię to na niepalnym podłożu. A metoda z gwoździem jest dobra
na trudno zapalne mieszaniny, dostarcza dużo ciepła.

Pozdrawiam
Artur Gołdyn
Ryszard
2004-09-29 19:19:24 UTC
Permalink
Post by Artur Go³dyn
Jeśli chodzi o mieszaniny trudne do odpalenia - ja robię to gwoździem
rozżażonym w palniku gazowym (zapala nawet mąkę i NH4NO3 w granulkach!).
Sprawdź zapałkę przytkniętą do mieszanimy tak, żeby główka spaliła się "w
celu" - mniej zachodu niż grzanie gwoździa.
--
http://www.testopery.terramail.pl/
http://www.opera.com/lang/pl/
kajak
2004-09-29 22:39:12 UTC
Permalink
Post by Ryszard
Post by Artur Go³dyn
Jeśli chodzi o mieszaniny trudne do odpalenia - ja robię to gwoździem
rozżażonym w palniku gazowym (zapala nawet mąkę i NH4NO3 w granulkach!).
Sprawdź zapałkę przytkniętą do mieszanimy tak, żeby główka spaliła się "w
celu" - mniej zachodu niż grzanie gwoździa.
Tudzież zeskrob 'siarkę' z zapałki do 'dyszy' i ją odpalaj od zapałki.

kjk
J.F.
2004-09-30 01:38:18 UTC
Permalink
Post by Ryszard
Post by Artur Go³dyn
Jeśli chodzi o mieszaniny trudne do odpalenia - ja robię to gwoździem
rozżażonym w palniku gazowym (zapala nawet mąkę i NH4NO3 w granulkach!).
Sprawdź zapałkę przytkniętą do mieszanimy tak, żeby główka spaliła się "w
celu" - mniej zachodu niż grzanie gwoździa.
Panowie, wy tu o sposobach, a mnie sie po prostu saletra amonowa z
niczym nie chciala zadzialac. Ani z cukrem, ani z weglem, ani z
cynkiem, ani z miedzia. Mimo ze podgrzewalem do stopienia i rozkladu
saletry ...

J.
A
2004-09-28 14:13:14 UTC
Permalink
Post by Adam K.
teraz sa z dodatkami ktore sie kiepsko pala i psuja efekt. osobiscie polecam
saletre amonowa.
Nie "ściemiaj". Żadna amonowa tylko saletra potasowa. Może być spożywcza
ale i ogrodnicza jest ok ( najlepiej z firmy Adipol ).

Pozdr. A :-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
E-zop
2004-10-05 18:54:06 UTC
Permalink
Post by A
Post by Adam K.
teraz sa z dodatkami ktore sie kiepsko pala i psuja efekt. osobiscie polecam
saletre amonowa.
Nie "ściemiaj". Żadna amonowa tylko saletra potasowa. Może być
spożywcza
Post by A
ale i ogrodnicza jest ok ( najlepiej z firmy Adipol ).
Pozdr. A :-)
No właśnie !
Też kiedyś to robiłem.
Sal. potasowa z cukrem.
Proporcji nie pamiętam - 3: 8, czy 5:8, ...jakoś tak.

Najlepszy zapalnik to żaróweczka z latarki ze stłuczonym szkiełkiem.
Wystarcza bateria.


E-zop
Krzysztof Jakubiec
2004-10-05 19:08:16 UTC
Permalink
Post by Ryszard
Post by A
Nie "ściemiaj". Żadna amonowa tylko saletra potasowa. Może być
spożywcza
Post by A
ale i ogrodnicza jest ok ( najlepiej z firmy Adipol ).
Pozdr. A :-)
No właśnie !
Też kiedyś to robiłem.
Sal. potasowa z cukrem.
Proporcji nie pamiętam - 3: 8, czy 5:8, ...jakoś tak.
Najlepszy zapalnik to żaróweczka z latarki ze stłuczonym szkiełkiem.
Wystarcza bateria.
E-zop
Ja używałem papieru (np. husteczka higieniczna) nasączonego nasyc.
w temp. pokojowej roztworem KNO3. Potem się to suszyło na powietrzu
(nie zbyt ciepłym powietrzem, żeby się nie zapaliło).
Podpalanie mieszanin saletra potasowa + cukier + coś tam
było tak: kopczyk z materiału do podpalenia, w który wkładamy
kawałek papieru nasączonego KNO3 i wysuszonego. Zapalamy zapałką
papier, który zamiast się palić, tlił się (żar zamiast płomienia).
Lepsze to było od zapalania zapałką (ogniem). I czas na odejście był
wystarczający ;-)
Próbowałem też sznurka z bawełny nasyconego KNO3 -- można czasowy
zapalnik z niego zrobić, jak się odpowiednio dobierze długość.


Krzysiek Jakubiec
--
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
Sokrates
Loading...