Discussion:
olej lniany polimeryzowany
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
news.tpi.pl
2004-12-17 09:28:18 UTC
Permalink
Jak otrzymać olej lniany polimeryzowany ? Jest oczywiście dostępny w
sklepach dla plastyków, ale chciałbym 1. sam otrzymać 2. poeksperymentować
trochę z innymi olejami.
To co już wiem:
- polimeryzacja zachodzi samorzutnie pod wpływem tlenu z powietrza i światła
- gotować (lub podgrzewać) olej z opiłkami ołowiu lub MnO2 lub H2O2 (jaki
czas ? jaka temperatura ?)
- wystawić na słońce w płytkich naczyniach ołowianych - raczej odpada - to
pewnie musi stać kilka miesięcy
- naświetlać UV (jaki czas, jakie natężenie światła)

Robert
L&N lab
2004-12-17 12:28:58 UTC
Permalink
Post by news.tpi.pl
Jak otrzymać olej lniany polimeryzowany ? Jest oczywiście dostępny w
sklepach dla plastyków, ale chciałbym 1. sam otrzymać 2. poeksperymentować
trochę z innymi olejami.
Ciekawe. Olej lniany należy do olejów roślinnych schnących. Ale nie
wiedziałam, że potrafi zrobić z siebie poli.
Post by news.tpi.pl
- polimeryzacja zachodzi samorzutnie pod wpływem tlenu z powietrza i światła
- gotować (lub podgrzewać) olej z opiłkami ołowiu lub MnO2 lub H2O2 (jaki
czas ? jaka temperatura ?)
- wystawić na słońce w płytkich naczyniach ołowianych - raczej odpada - to
pewnie musi stać kilka miesięcy
- naświetlać UV (jaki czas, jakie natężenie światła)
Hm. Pamiętaj, że to olej roślinny i jełczeje. Tym szybciej to zrobi jeśli
dodasz utleniaczy...
Równocześnie jeśli go zostawisz w cieple to mogą się rozwinąć jakieś
lipofile...dlatego wstępnie podgrzej bo by go wysterylizować.
Powodzenia.

pozdrawiam,
Grażyna
--
- - -
dyżur 20:00-23:00
NOCNA ZMIANA ~3:00

kontakt GaduG 3200057
Laboratorium
Preparatyki
Chemicznej L&N
Marcin Debowski
2004-12-17 14:45:57 UTC
Permalink
Post by news.tpi.pl
Jak otrzymać olej lniany polimeryzowany ? Jest oczywiście dostępny w
sklepach dla plastyków, ale chciałbym 1. sam otrzymać 2. poeksperymentować
trochę z innymi olejami.
- polimeryzacja zachodzi samorzutnie pod wpływem tlenu z powietrza i światła
- gotować (lub podgrzewać) olej z opiłkami ołowiu lub MnO2 lub H2O2 (jaki
czas ? jaka temperatura ?)
- wystawić na słońce w płytkich naczyniach ołowianych - raczej odpada - to
pewnie musi stać kilka miesięcy
- naświetlać UV (jaki czas, jakie natężenie światła)
To co opisujesz brzmi jak proces przemiany olejów jadalnych w tzw. oleje
schnące. Tak się robiło (i pewnie nadal robi) m.in. niejaki pokost.
Potrzebne do tego coś co się nazywa sykatywa i jest to istotnie dość
skomplikowana masa na bazie związków ołowiu, manganu i substancji
żywicznych (np. kalafonii). Przepisu z pamieci ci nie podam, ale na pewno
podawał taki niejaki Stefan Sękowski w jednej ze swoich książek (jak się
ładnie usmiechniesz to może jakaś litościwa dusza poszuka w swoich
zbiorach). A jeśli znasz angielski to popróbuj szczęścia z google i
słówkiem siccative.
--
Marcin
Loading...