Discussion:
Definicja stopnia przemiany i miareczkowanie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
SkaraB
2003-11-08 18:49:18 UTC
Permalink
Witam,

mam pytania następującej treści:

1) Jak dla reakcji syntezy zachodzącej w reaktorze przepływowym, np. dla
reakcji 2 CO + O2 => 2 CO2
definiuje się stopień przemiany CO ? Spodziewam się, że jest to iloraz jakichś
ułamków molowych (dokładniej procent cząsteczek CO, które uległy reakcji z
tlenem), ale których dokładnie?

2) Ogólnie rzecz biorąc: jak dobiera się wskaźniki końca miareczkowania?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Gienek
2003-11-09 20:23:16 UTC
Permalink
Post by SkaraB
Witam,
mam pytania następującej treści:  
1) Jak dla reakcji syntezy zachodzącej w reaktorze przepływowym, np. dla
reakcji 2 CO + O2 => 2 CO2
definiuje się stopień przemiany CO ? Spodziewam się, że jest to iloraz jakichś
ułamków molowych (dokładniej procent cząsteczek CO, które uległy reakcji z
tlenem), ale których dokładnie?
2) Ogólnie rzecz biorąc: jak dobiera się wskaźniki końca miareczkowania?
=========================================
1.
Definicji stopnia przemiany raczej nie spotkamy w podręcznikach, ale czasami w
treści przeczytamy, że zmieniając stan równowagi chemicznej zmniejszamy lub
zwiękaszmy STOPIEŃ PRZEMIANY CHEMICZNEJ.
A równowagę chemiczną dla reakcji odwracalnych jak wiemy charakteryzuje STAŁA
RÓWNOWAGI CHEMICZNEJ, która zależy od; tmp., ciśnienia (dla substratów i
produktów gazowych), dodatku gazu obojętnego i nadmiaru wybranego substratu.
Przykład - wpływ nadmiaru wybranego substratu. Dodanie nadmiaru wybranego
substratu przesuwa stan równowagi układu na korzyść produktów zwiększając tym
samym STOPIEŃ PRZEMIANY substratów nie wziętych w nadmiarze. Przykładem jest
reakcja CO + H2O <=> CO2 + H2
dla stosunku nH2O/nCO = 1, % CO ulegający przemianie wynosi 45,2% a dla
stosunku nH2O/nCO = 10, % CO ulegający przemianie wynosi 87,6%.
Dla tego przykładu stopień przemiany CO zwiększył się z 45,2% do 87,6%
Czyli STOPIEŃ PRZEMIANY inaczej STOPIEŃ PRZEREAGOWANIA określa ilość (procent
wagowy, objętościowy) substancji, która uległa przemianie. Najczęściej tą
substancją są substraty. A jak liczyć % ?
Dla przykładu
%CO = masaCOI * 100%/mCOII
gdzie; mCOI - masa CO która przereagowała, mCOII - która bierze udział w reakcji
2.
Dobór wskaźników podczas miareczkowania
http://www.dami.pl/~chemia/liceum/liceum10/elektrolity3.htm - szukaj
miareczkowanie
GE
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Pluciñski
2003-11-10 14:10:59 UTC
Permalink
Post by Gienek
Dobór wskaźników podczas miareczkowania
http://www.dami.pl/~chemia/liceum/liceum10/elektrolity3.htm - szukaj
miareczkowanie
Opis jest typowy i niekonsekwentny; cytuję:

"Punkt PR jest punktem równowagi miareczkowania i jest to
punkt odpowiadający całkowitemu zobojętnieniu kwasu przez roztwór
wodorotlenku sodowego."

Po pierwsze: "masło maślane"; przeczytajcie powolutku: "punkt równoważnikowy
jest punktem równowagi miareczkowania". Zdanie-perełka! I dalej:
"całkowitemu zobojętnieniu"? Czyżby w PR roztwór był całkowicie zobojętniony
czyli NEUTRALNY? NIE! Przeczy temu zresztą dalsza część wywodu... PR
definiuje się inaczej! Właśnie nie sugerując ani całkowitego zobojętnienia
(nawiasem mówiąc: co znaczy "częściowe zobojętnienie?"), ani zajściem
reakcji "do końca" - bo żadna reakcja chemiczna do końca nie zachodzi. A
szczególnie reakcja NaOH i CH3COOH! Definicja PR jest definicją algebraiczną
i zawiera polecenie sięgnięcia do równania reakcji (no, chyba, że operuje
się gramorównoważnikami...).

Typowe jest "podpieranie się" obliczeniami robionymi dla 0,1 M roztworu.
Dlaczego akurat 0,1 M... Przecież pH zależy od stężenia soli hydrolizujacej.
A ono w każdym miareczkowaniu jest inne (i raczej jest przypadkowe. Nawet
jeśli używa się obu roztworów 0,1 M to w PR jest to 0,05 M roztwór octanu
sodu). Zresztą: gdybyśmy znali to stężenie, to po co było całe
miareczkowanie? Tak więc pH w PR podczas rzeczywistego miareczkowania nie da
się OBLICZYĆ; można go tylko OSZACOWAĆ. I z reguły wystarczy oszacowanie
jakościowe. A jeśli to nie wystarcza, to możliwości wykonania praktycznego
takiego miareczkowania są prognozowane pesymistycznie... Obliczenia mają
poglądowo wykazać "post factum" sensowność rozumowania i postępowania. Ale
nie można sugerować, że da się to wykonać "a priori".
t.p.
Piotr K. Olszewski
2003-11-10 16:10:18 UTC
Permalink
Tomku, zatrząsłeś znów fundamentami gmachu chemicznego pisząc,że:
"Tak więc pH w PR podczas rzeczywistego miareczkowania nie da
się OBLICZYĆ; można go tylko OSZACOWAĆ. [...] Obliczenia mają
poglądowo wykazać "post factum" sensowność rozumowania i postępowania. Ale
nie można sugerować, że da się to wykonać "a priori"."
Niezbyt zrozumiałem co DOKŁADNIE masz na myśli, że "nie da się" obliczyć pH w
PR? Chciałbym w tym miejscu odrzucić nadmierne komplikowanie problemu
(wynajdywanie zewnętrznych czynników zakłócających miareczkowanie i
prowadzących do zbyt skomplikowanych - w praktyce - OBLICZEŃ). Może
współczynniki aktywności?


Hulanicki ("Reakcje kwasów i zasad...") opisuje m.in. ogólne równania dotyczące
miareczkowania mocnego kwasu mocną zasadą z uwzględnieniem tego, że przed
zmiareczkowaniem mamy do czynienia z mieszaniną kwasu i soli, w PR z roztworem
soli a po PR - roztworem soli i zasady:
{(CaVo)/(V+Vo)}*(f-1)=Kw/[H3O+]-[H3O+] gdzie f=(CbV)/(CaVo); Ca i Vo dotyczą
kwasu Cb i V - dodawanej zasady.
Pozwala ono na określenie pH z uwzględnieniem wpływu jonów H3O+ z
autodysocjacji wody. I tak na przykład równoważnikowe pH przy miareczkowaniu
100ml 1e-6M NaOH za pomocą HCl o stęż. 2e-4M wynosi 7.46! Zamiast 7.00!

Dla miareczkowania słabego kwasu mocną zasadą (a ten przypadek zdaje się
mocniej atakowałeś) Hulanicki podaje ogólne równanie uwzględniające i
autodysocjację wody i oczywiście tworzenie się buforu.
Wzór jest podobny do powyższego lecz zamiast "1" jest wyrażenie: Ka/{[H3O+]+Ka}
gdzie Ka odnosi się do słabego kwasu. Równanie to może być uproszczone na kilka
sposobów w zależności od rozpatrywanego układu., ale można stosować go i bez
uproszczeń!

pozdr
Piotr
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
GienekG
2003-11-10 21:30:52 UTC
Permalink
 Dobór wskaźników podczas miareczkowania
http://www.dami.pl/~chemia/liceum/liceum10/elektrolity3.htm  - szukaj
miareczkowanie
               "Punkt PR jest punktem równowagi miareczkowania i jest to
punkt odpowiadający całkowitemu zobojętnieniu kwasu przez roztwór
wodorotlenku sodowego."
Po pierwsze: "masło maślane"; przeczytajcie powolutku: "punkt równoważnikowy
"całkowitemu zobojętnieniu"? Czyżby w PR roztwór był całkowicie zobojętniony
czyli NEUTRALNY?
=====================
 1. Panie Tomku po części zgadzam sie z Pana uwagami ale myślę, że zdanie
"PR odpowiada całkowitemu zobojętnieniu kwasu przez roztwór wodorotlenku sodu"
jest prawdziwe. Natomiast zdanie, że w PR roztwór był całkowicie zobojętniony
jest nieprawdziwe.
Wynika to z definicji zobojętniania "Zobojętnianie to reakcja jonów hydroniowych
pochodzących od kwasu z jonami wodorotlenowymi w wyniku której powstają
cząsteczki wody", i nie ma ona na celu osiągniecie pH=7
W naszym przypadku donorem jonów hydroniowych jest kwas a konkretnie CH3COOH.
To, że w PR mamy 7>pH>7 jest wynikiem wtórnego procesu tj. hydrolizy soli
a nie reakcji zobojętniania.
Ale faktycznie sformulowanie "zobojętnianie" dla PR jest mylące.
Prawidłowe to - "Jest to punkt, w którym liczba moli (milimoli) dodanego
roztworu NaOH jest stechiometrycznie równa liczbie moli (milimoli) oznaczanego
kwasu octowego w analizowanym roztworze."
===============================================================
Typowe jest "podpieranie się" obliczeniami robionymi dla 0,1 M roztworu.
Dlaczego akurat 0,1 M... Przecież pH zależy od stężenia soli hydrolizujacej.
A ono w każdym miareczkowaniu jest inne (i raczej jest przypadkowe. Nawet
jeśli używa się obu roztworów 0,1 M to w PR jest to 0,05 M roztwór octanu
sodu). Zresztą: gdybyśmy znali to stężenie, to po co było całe
miareczkowanie? Tak więc pH w PR podczas rzeczywistego miareczkowania nie da
się OBLICZYĆ; można go tylko OSZACOWAĆ.
=================================================================
2. Mówiąc o miareczkowaniu oczywistym jest, że jest ono obarczone błędem, tzw.
błędem miareczkowania", który definiowany jest jako różnica między objętością
roztworu miareczkującego potrzebną do osiągniecia punktu końcowego
miareczkowania (określony przez wskaźnik) a objętością niezbędną do osiągnięcia
PR.
OBliczenia, które są prezentowane dotyczą tylko PR a nie punktu koncowego
miareczkowania, który jak wiemy zależy tylko od zastosowanego wskaźnika a same
obliczenia miały wykazać, że w PR w wyniku pełnego zobojętnienia kwasu ( a nie
roztworu) oraz hydrolizy powstającej soli, pH roztworu jest różne jak 7
(7>pH>7) a to decyduje o rodzaju zastosowanego wskaźnika.
Dziekuję za uwagi, które w najbliższym czasie postaram sie wykorzystać przy
dalszym uaktualnieniu materiału
GE
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Pluciñski
2003-11-12 12:58:11 UTC
Permalink
Post by Piotr K. Olszewski
"Tak więc pH w PR podczas rzeczywistego miareczkowania nie da
się OBLICZYĆ; można go tylko OSZACOWAĆ. [...]
Cóż poradzę, że jestem rewizjonistą?
Post by Piotr K. Olszewski
Obliczenia mają
poglądowo wykazać "post factum" sensowność rozumowania i postępowania. Ale
nie można sugerować, że da się to wykonać "a priori"."
Niezbyt zrozumiałem co DOKŁADNIE masz na myśli, że "nie da się" obliczyć pH
w
Post by Piotr K. Olszewski
PR?
Po prostu: pH w PR zależy od stężenia w PR hydrolizującej soli (dotyczy to
zresztą prawie wszystkich innych przypadków miareczkowania "alkacy"). A tego
stężenia w PR nie znamy, bo nie znamy przecież stężenia wyjściowej próbki
(gdybyśmy je znali, to po co byłoby to miareczkowanie?). A zatem obliczeń
nie da się wykonać "a priori", a tylko niejako dla podparcia się w
argumentacji...
Post by Piotr K. Olszewski
Chciałbym w tym miejscu odrzucić nadmierne komplikowanie problemu
(wynajdywanie zewnętrznych czynników zakłócających miareczkowanie i
prowadzących do zbyt skomplikowanych - w praktyce - OBLICZEŃ). Może
współczynniki aktywności?
Tego tematu lepiej nie tykać! Na szczęście wskaźniki pH mają z reguły dość
szeroki zakres, aby zminimalizować te różnice. Ale tylko w idealnych
przypadkach. Jeśli miereczkuje się elektrolity słabsze niz ok. K=10 ezp -8
lub bardziej rozcieńczone niż 0,01M, to możliwości praktycznego
miareczkowania zarówno klasycznego (wskaźnikowego), jak i instrumentalnego
(np. użycie autotitratora graniczące czasem z fetyszyzmem...), jest
obarczone znacznym błędem. Pewnym, wyjściem w takich sytuacjach może być
zastąpienie alkacymetrii jodometrią (nawiasem mówiąc bardzo sprytna
chemicznie metoda!) lub użyciem "zwężonych" wskaźników w rodzaju wskaźnika
szarego lub fluoryzującego. Albo sięgnąć po miereczkowania w środowisku
niewodnym. I nie takie to straszne, jak się może wydawać. Tak więc w
praktyce alkacymetrycznej: albo wystarczy OSZACOWANIE jakościowe jakiego
wskaźnika użyć, albo pogodzić się z tym, że będą i tak kłopoty. Czasem
stosuje się wzorce prównawcze, ale to tylko częściowe rozwiązanie problemu.
Post by Piotr K. Olszewski
1. Panie Tomku po części zgadzam sie z Pana uwagami ale myślę, że zdanie
"PR odpowiada całkowitemu zobojętnieniu kwasu przez roztwór wodorotlenku sodu"
jest prawdziwe. Natomiast zdanie, że w PR roztwór był całkowicie zobojętniony
jest nieprawdziwe.
Post by Piotr K. Olszewski
Wynika to z definicji zobojętniania "Zobojętnianie to reakcja jonów hydroniowych
pochodzących od kwasu z jonami wodorotlenowymi w wyniku której powstają
cząsteczki wody", i nie ma ona na celu osiągniecie pH=7
W naszym przypadku donorem jonów hydroniowych jest kwas a konkretnie CH3COOH.
To, że w PR mamy 7>pH>7 jest wynikiem wtórnego procesu tj. hydrolizy soli
a nie reakcji zobojętniania.
No, to ciąg dalszy rewizjonizmu... Takie podejście zakłada że najpierw
reakcja zobojętnienia zachodzi DO KOŃCA, a potem "COFA SIĘ" na skutek
hydrolizy. Można i tak... Ale tak naprawdę, czy nie lepiej przyjąć, że
reakcja zobojętnienia kwasu octowego po prostu NIE ZACHODZI DO KOŃCA? I w PR
mamy pewne niewielkie ilości nieprzereagowanych NaOH i CH3COOH? A odczyn
jest zasadowy dlatego, że właściwości zasadowe NaOH są wybitniejsze niż
kwasowe kwasu octowego? Taki obraz miareczkowania jest bardziej prawidłowy
(również z punktu widzenia kinetyki). Podobna sytuacja jest dla
miereczkowania argentometrycznego chlorków. W PR stężenie chorków jest równe
10 exp -5. To dużo czy mało? Wszystko zależy ile było początkowo... Ale
reakcja NIGDY nie zachodzi do końca i to szczątkowe stężenie
nieprzereagowanych chlorków trzeba uwzględnić dobierając odpowiednie
stężenie wskaźnika - chromianu. Podobnie w miareczkowaniach
oksydymetrycznych.
Post by Piotr K. Olszewski
Ale faktycznie sformulowanie "zobojętnianie" dla PR jest mylące.
nie "zobojętnianie", ale "zobojętnienie"
Post by Piotr K. Olszewski
Prawidłowe to - "Jest to punkt, w którym liczba moli (milimoli) dodanego
roztworu NaOH jest stechiometrycznie równa liczbie moli (milimoli) oznaczanego
kwasu octowego w analizowanym roztworze."
A dla NaOH + H2SO4? Poprawnie: PR to sytuacja (moment) w którym proporcja
molowe reagentów jest taka sama, jak proporcja współczynników
stechiometryzcnych w równaniu reakcji. Jeśli ktoś nie chce używać tak
wielkiej liczby słów, może posłużyć się zbitką: "ilości reagentów są
stechiometryczne". Taka definicja ma tę zaletę, że op pierwsze nic nie mówi
o stopniu przereagowania, uwzględnia różne proporcje molowe w różnych
przypadkach, i wreszcie nic nie sugeruje co do właściwości (odczynie)
roztworu w tym momencie. ("stechiometrycznie równa" to niepotrzebnie
skomplikowane; wystarczy "stechiometryczna"). Przy okazji: czyż posłużenie
się gramorównoważnikami, a nie molami - nie jest prostsze?

=================================================================
Post by Piotr K. Olszewski
2. Mówiąc o miareczkowaniu oczywistym jest, że jest ono obarczone błędem, tzw.
błędem miareczkowania", który definiowany jest jako różnica między objętością
roztworu miareczkującego potrzebną do osiągniecia punktu końcowego
miareczkowania (określony przez wskaźnik) a objętością niezbędną do osiągnięcia
PR.
O błędzie miareczkowania dotąd nie mówiliśmy w ogóle. Chyba tylko to, że aby
błąd zminimalizować, dobbiera się wskaźnik w sposób opisany wyżej. A jak
zauważy zmianę barwy konkretna osoba - to już zupełnie inna historia...
Post by Piotr K. Olszewski
Obliczenia, które są prezentowane, dotyczą tylko PR a nie punktu końcowego
miareczkowania, który jak wiemy zależy tylko od zastosowanego wskaźnika a same
obliczenia miały wykazać, że w PR w wyniku pełnego zobojętnienia kwasu
Przyznam się, że w tym momencie już zupełnie nie rozumiem co znaczy "pełne
zobojętnienie kwasu"? Do odczynu neutralnego czy do algebraicznie
zdefiniowanego PR. Oj, lepiej chyba nie używać ryzykownego "pełne
zobojętnienie kwasu"... Nie bez powodu nie operuje się terminem MOMENT
ZOBOJĘTNIENIA, ale PR!

Kolejny problem to podręcznikowe obliczenia mające uzasadnić wybór
wskaźnika. Związane one są ze "skokiem miareczkowania" (zakres 99,9% -
100,1% PR). Dla konkretnego miareczkowania HCl-NaOH nie ma problemu z
obliczeniem pH w tym zakresie. Ale dla miareczkowania kwasu octowego
początek skoku miareczkowania przypada gdzieś dla pH 6-7. A przecież: jeśli
w wyniku takich uproszczonych obliczeń wyjdzie wynik w granicach pH 6-8 ,
tojest to oczywisty znak, że wyniki takie są kompletnie niewiarygodne! Bo
trzeba uwzględnić np dysocjację wody lub ubytek kwasu na skutek jego
dysocjacji. Oczywiście nikomu nie chce się takich zawiłych rachumków robić,
ale nie znalazłem podręcznika, w którym autor choćby się zająknął na ten
temat... A wypadałoby chociaż krytycznie o tym wspomnieć...
pozdrawiam tomasz pluciński
Piotr K. Olszewski
2003-11-12 15:37:22 UTC
Permalink
Post by Tomasz Pluciñski
Post by Piotr K. Olszewski
Niezbyt zrozumiałem co DOKŁADNIE masz na myśli, że "nie da się" obliczyć pH
w
Post by Piotr K. Olszewski
PR?
Po prostu: pH w PR zależy od stężenia w PR hydrolizującej soli (dotyczy to
zresztą prawie wszystkich innych przypadków miareczkowania "alkacy"). A tego
stężenia w PR nie znamy, bo nie znamy przecież stężenia wyjściowej próbki
(gdybyśmy je znali, to po co byłoby to miareczkowanie?). A zatem obliczeń
nie da się wykonać "a priori", a tylko niejako dla podparcia się w
argumentacji...
To nic, że nie znamy stężenia hydrolizującej soli: czy wzór, który podałem za
Hulanickim:
{(CaVo)/(V+Vo)}*(f-Ka/{[H3O+]+Ka})=Kw/[H3O+]-[H3O+] gdzie f=(CbV)/(CaVo); Ca,
Ka i Vo dotyczą kwasu Cb i V - dodawanej zasady;
nie uwzględnia tworzenia się buforu?
Post by Tomasz Pluciñski
[...]Bo
trzeba uwzględnić np dysocjację wody lub ubytek kwasu na skutek jego
dysocjacji. Oczywiście nikomu nie chce się takich zawiłych rachumków robić,
ale nie znalazłem podręcznika, w którym autor choćby się zająknął na ten
temat... A wypadałoby chociaż krytycznie o tym wspomnieć...
np. Hulanicki....


pozdr,
Piotr
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz Pluciñski
2003-11-12 16:55:16 UTC
Permalink
Post by Piotr K. Olszewski
To nic, że nie znamy stężenia hydrolizującej soli: czy wzór, który podałem za
{(CaVo)/(V+Vo)}*(f-Ka/{[H3O+]+Ka})=Kw/[H3O+]-[H3O+] gdzie f=(CbV)/(CaVo);
Ca,
Post by Piotr K. Olszewski
Ka i Vo dotyczą kwasu Cb i V - dodawanej zasady;
nie uwzględnia tworzenia się buforu?
Wiesz... Nie mam jakoś nastroju do "roztrząsania" tego sążnistego wzoru. Ale
czy jesteś pewien że dotyczy on także PR? Bo w PR raczej o buforze trudno
mówić; to raczej jest przypadek pt. "jedno indywiduum", a nie dwa (bufor).
Inaczej roztwór NH3 także powinieneś traktować jako bufor (nie takie to
nawiasem mówiąc bezsensowne, skoro w wyniku protolizy powstaje troszkę
NH4+...). Z punktu widzenia klasyfikacji Bronsteda w gruncie rzeczy
przypadek PR podczas miareczkowania kwasu octowego, jest identyczny jak dla
roztworu jakiejkolwiek słabej zasady, np. NH3... A pH takiego roztworu
zależy od stężenia. Musi i już! A więc bez znajomości tego stężenia (a więc
również stężenia wyjściowego kwasu) nie da się wyliczyć wartości pH. No, bo;
"oblicz pH roztworu octanu sodu o wartości Ka= 10 exp -9 ?" - jeśli nie
znasz jego stężenia.
Przepraszam, że nie kwapię się do odtwarzania podanego wzoru, ale jest to
żmudne i z takimi wzorami mam trochę "na pieńku". Jestem zbyt mało lotny aby
je zrozumieć, a moi Studenci należą do jakiejś sekty, w której ślubuje się
uczyć wszystkiego na pamięć, a nic zrozumieć... Stąd kochają oni uczyć się
tych wzorów, a ja potem muszę rozszyfrowywać je sobie w domu. Myślę, że
lepiej rozumieć jaki jest skład roztworu w poszczególnych etapach
miareczkowania, co się dzieje i jak zabierać się do obliczania pH. A to, czy
rzeczywiście będzie mi się chciało te obliczenia zrobić do końca - to inna
sprawa. Wystarczy, że wiem jakie mogą być kłopoty merytoryczne z
obliczeniami i z wiarygodnością wyników.
Post by Piotr K. Olszewski
Post by Tomasz Pluciñski
Oczywiście nikomu nie chce się takich zawiłych rachumków robić,
ale nie znalazłem podręcznika, w którym autor choćby się zająknął na ten
temat... A wypadałoby chociaż krytycznie o tym wspomnieć...
np. Hulanicki....
Może rzeczywiście tam...

No to jeszcze jedna wątpliwość.
Przy obliczaniu pH podczas miareczkowania kwasu octowego, procedura rozumowa
jest następująca:
W 0% jest to roztwór dysocjującego słabego kwasu. Oczywiście pH ZALEŻY od
stężenia wyjściowego.
W PR jest to roztwór hydrolizującej soli. Oczywiście pH ZALEŻY od stężeń
wyjściowych (obu).
Po (znacznym) przekroczeniu PR pH zależy od stężenia NaOH (a również od
wyjściowego stężenia kwasu).
A dla zakresu 0-100% jest to bufor, a więc pH NIE ZALEŻY od danych
pozczątkowych? Zatem krzywa miareczkowania jest nieciągła?
Oczywiście: dla początkowego etapu miareczkowania obliczenia stają się
bardzo żmudne, podobnie jest dla zakresu w którym pH wychodzi w pierwszym
przybliżeniu 6-8, a również dla nieznacznego przemiareczkowania. Jak
pamiętam, nawet Hulanicki się w te zawiłości nie chciał wgłębiać... Bo
byłoby to dzielenie włosa na czworo. Ale definicja PR oraz zasada doboru
wskaźnika (w gruncie rzeczy niemal jakościowa), jest jednak warta
sprecyzowania.
ukłony tomasz pluciński
Jurek
2003-11-17 12:20:35 UTC
Permalink
Nie wytrzymalem, wiec zdradze patent na narysowanie w excell'u krzywej
miareczkowania bez saznistych wzorow. Wystarczy rysowac ja "od drugiej
strony". Oczywiscie rozpatrujac "formalne" rownowagi, bez ukochanych
wspolczynnikow aktywnosci.
Trzeba zalozyc konkretne pH, przy zalozonej zawartosci np. kwasu octowego w
roztworze obliczenia rzeczywistych stezen kwasu i jonu to pryszcz. Ilosc
NaOH, ktora musiala byc dodana do roztworu wynika wprost z warunku
elektorobojetnosci.
W bardziej zlozonych przypadkach obliczenia moga byc bardziej zlozone, ale i
tak zwykle o cale niebo prostsze niz odwrotnie - i "dlugo" (w sensie
komplikacji zagadnienia) nie wymagaja zadnych zalozen upraszczajacych.
Porownanie wysilku wlozonego w narysowanie tej samej krzywej jako funkcji
cTitr=f(pH) i pH=f(cTitr) jest dosc pouczajace.
Pozdrawiam
Jurek

Loading...