Discussion:
Klejenie cyjanoakrylowym
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
ąćęłńóśźż
2024-07-04 05:56:43 UTC
Permalink
Kleiłem UHU cyjanoakrylowym (akurat taki był w domu) okulary, zawiasik (plastikowy? metalowy?) do plastikowej oprawki.
Po paru dniach klej puścił zawiasik, trzymał na ramce.
Skończyło się u rzemieślnika: drobne podfrezowanie gniazda w oprawce i żywica.
Wg rzemieślnika zawiasik jest metalowy (i bardzo gładka jakby anodowana i polerowana powierzchnia styku).
Pytanie: dlaczego cyjanoakrylowy nie trzymał zawiasiku? Kwestia chemii czy inna?
Marcin Debowski
2024-07-04 06:21:00 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Kleiłem UHU cyjanoakrylowym (akurat taki był w domu) okulary, zawiasik
(plastikowy? metalowy?) do plastikowej oprawki. Po paru dniach klej
drobne podfrezowanie gniazda w oprawce i żywica. Wg rzemieślnika
zawiasik jest metalowy (i bardzo gładka jakby anodowana i polerowana
powierzchnia styku). Pytanie: dlaczego cyjanoakrylowy nie trzymał
zawiasiku? Kwestia chemii czy inna?
Bo to sa kleje wiążące rozsądnie jedynie w cienkich warstwach z dostepem
do wilgoci. Do takiego zawiasiku duzo rozsądniej jest użyć jakiegoś
kleju eposksydowego. Poza tym, jesli powierzchnia była gładka, to
należało ją odtłuscic i zmatowić. Do gładkiej, tym bardziej metalowej,
to mało co sie będzie trzymać.

A z powierzchnią anodowaną to tez na dwoje babka, bo może to zarówno
pomagac w przyczepności, jak i utrudniać przyczepność, jeśli warstwa
zawiera np. jakieś substancje hydrofobowe.
--
Marcin
ąćęłńóśźż
2024-07-04 18:23:37 UTC
Permalink
Warstwa była supercienka, bo zawias który wyszedł z oprawki był bardzo mocno spasowany.
Co do reszty wiedziałem z góry że właśnie tak może być, no ale nie mam Dremelka bo choćby oczy nie te, i ręce nie lubią
zegarmistrzowskiej roboty ;-)
Bez frezowania na żywicę nie byłoby miejsca.
Żartowałem, że na citto (akurat sobota rano była) to na najbliższy dyżur dentystyczno-protetyczny z okularami trzeba.
Ale cały czas myślałem, że zawiasik z plastiku (klasyczny test nosem czy ciepłe czy zimne).
Przy czym "anodowany" pod złoto plastik chyba jeszcze gorszy do klejenia.


-----
Bo to sa kleje wiążące rozsądnie jedynie w cienkich warstwach z dostepem do wilgoci. Do takiego zawiasiku duzo rozsądniej jest
użyć jakiegoś kleju eposksydowego. Poza tym, jesli powierzchnia była gładka, to
należało ją odtłuscic i zmatowić. Do gładkiej, tym bardziej metalowej, to mało co sie będzie trzymać.
J.F
2024-07-05 09:34:08 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Warstwa była supercienka, bo zawias który wyszedł z oprawki był bardzo mocno spasowany.
Czyli zawias miał dłuzszy kawałek metalu, który wchodził w dziurę w
plastiku?

To akurat powinno sie skleic dość dobrze ... może metal nie taki, może
nie odtłuściłeś.
Post by ąćęłńóśźż
Co do reszty wiedziałem z góry że właśnie tak może być, no ale nie mam Dremelka bo choćby oczy nie te, i ręce nie lubią
zegarmistrzowskiej roboty ;-)
Bez frezowania na żywicę nie byłoby miejsca.
Epoksyd bez wypelniaczy daje się dobrze wycisnąć.
Post by ąćęłńóśźż
Żartowałem, że na citto (akurat sobota rano była) to na najbliższy dyżur dentystyczno-protetyczny z okularami trzeba.
Mają ciekawe kleje/żywice. Ale może być trudno naswietlić UV.
Post by ąćęłńóśźż
Ale cały czas myślałem, że zawiasik z plastiku (klasyczny test nosem czy ciepłe czy zimne).
Przy czym "anodowany" pod złoto plastik chyba jeszcze gorszy do klejenia.
A nie widać, gdzie klej został?
Post by ąćęłńóśźż
-----
Bo to sa kleje wiążące rozsądnie jedynie w cienkich warstwach z dostepem do wilgoci. Do takiego zawiasiku duzo rozsądniej jest
użyć jakiegoś kleju eposksydowego. Poza tym, jesli powierzchnia była gładka, to
należało ją odtłuscic i zmatowić. Do gładkiej, tym bardziej metalowej, to mało co sie będzie trzymać.
J.

J.F
2024-07-05 09:28:03 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Kleiłem UHU cyjanoakrylowym (akurat taki był w domu) okulary, zawiasik (plastikowy? metalowy?) do plastikowej oprawki.
Po paru dniach klej puścił zawiasik, trzymał na ramce.
Skończyło się u rzemieślnika: drobne podfrezowanie gniazda w oprawce i żywica.
Wg rzemieślnika zawiasik jest metalowy (i bardzo gładka jakby anodowana i polerowana powierzchnia styku).
anodowana to chyba nie.
Post by ąćęłńóśźż
Pytanie: dlaczego cyjanoakrylowy nie trzymał zawiasiku? Kwestia chemii czy inna?
Trzymał przecież. Pare dni.

Tajemnica jest taka, ze te wszystkie kleje bardzo słabo trzymają.
Niektóre żywice trochę lepiej.

I jak coś pękło, to prawie na pewno się nie sklei, tak jak się komus
naiwnie wydaje.

Aczkolwiek - samoloty się czasami skleja, łopaty śmigłowców, samochody
... czasem się udaje :-)
Aaa - piszę o sklejaniu fabrycznym, w produkcji.

J.
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...