Discussion:
Czy Maria Sklodowska byla Polka?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
unknown
2018-08-09 06:19:11 UTC
Permalink
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
J.F.
2018-08-09 07:22:59 UTC
Permalink
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.

Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Oraz taka ciekawostke
https://pl.wikipedia.org/wiki/Uniwersytet_Lataj%C4%85cy

J.
WM
2018-08-09 08:00:24 UTC
Permalink
Post by J.F.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Które prowadzili jej rodzice.


WM
unknown
2018-08-09 08:04:04 UTC
Permalink
Czyli Miłosz był urodzonym na Litwie amerykańskim poetą, tu pełna zgoda.
Choć Amerykanie mają to w d... bo nie muszą sobie na siłę przypisywać cudzych zasług dla podbicia podupadłego ego tak jak nagminnie robią to Francuzi i Anglicy.


-----
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim, tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum
Paweł Pawłowicz
2018-08-09 08:39:29 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
Więcej było takich, ale się do nich nie przyznajemy. Bo Żydzi?
Andrew Schally, Abraham Michelson (co stał się Albertem).

P.P.
J.F.
2018-08-09 10:28:21 UTC
Permalink
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
Post by Paweł Pawłowicz
Post by J.F.
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk
Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie
Polskim,
tylko tylko we Francji.
Więcej było takich, ale się do nich nie przyznajemy. Bo Żydzi?
Andrew Schally, Abraham Michelson (co stał się Albertem).
"Wyemigrowal" w wieku dwoch lat, wiec "polish-born" co najwyzej :-)

Przez to zydostwo tym bardziej trudno powiedziec, bo roznie z tymi
Zydami bylo - jedni byli zasymilowani, inni wrecz przeciwnie.

A bylo jeszcze takie cos
https://en.wikipedia.org/wiki/Pale_of_Settlement
i w rezultacie dostalismy sporo zydowskich "uchodzcow" "rosyjskiego
pochodzenia".

Ale matka Michelsona z domu Przyłubska ... dziwne nazwisko.
Michelson tez zreszta dziwne, jak na polskie warunki.
Imigrant z Anglii ?

http://palukitv.pl/teksty/karty-kultury/3609-rodzina-michelsonow-opuszcza-strzelno-i-wyjezdza-do-ameryki.html

J.
Marcin Debowski
2018-08-11 01:33:55 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała? Ten Polon to nazwała z sarkazmu i
złośliwości? :) Jeśli uważała się za Polkę to byłą Polką. Mogla się w
Polsce nawet nie urodzić. Urodzenie się w stajni nie czyni nikogo koniem
:)
--
Marcin
J.F.
2018-08-11 14:11:30 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Post by Marcin Debowski
Ten Polon to nazwała z sarkazmu i
złośliwości? :) Jeśli uważała się za Polkę to byłą Polką. Mogla się w
Polsce nawet nie urodzić. Urodzenie się w stajni nie czyni nikogo koniem
:)
Co by nie mowic, to wiecej zycia spedzila we Francji niz w Polsce.
W tym cala kariere naukowa ... wiec "polish born" pasuje.
Aczkolwiek do Michelsona pasuje bardziej :-)

J.
Marcin Debowski
2018-08-12 02:16:49 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Ten Polon to nazwała z sarkazmu i
złośliwości? :) Jeśli uważała się za Polkę to byłą Polką. Mogla się w
Polsce nawet nie urodzić. Urodzenie się w stajni nie czyni nikogo koniem
:)
Co by nie mowic, to wiecej zycia spedzila we Francji niz w Polsce.
W tym cala kariere naukowa ... wiec "polish born" pasuje.
A jaki jest związek pomiędzy miejscem spędzania życia a narodowością czy
grupą etniczna? Wiem, że ta dyskusja nie do końca ma sens, ale jak już
szufladkujemy, to widziałbym jakieś bardziej rozsądne kryteria, a nie
kraj bardziej permenentnej rezydencji.
--
Marcin
WM
2018-08-12 07:36:12 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ojciec jej ukończył uniwersytet w Petersburgu wydział
fizyczno-matematyczny i uczył biologi w Kongresówce.
Prowadził też szkołę.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Ten Polon to nazwała z sarkazmu i
złośliwości? :) Jeśli uważała się za Polkę to byłą Polką. Mogla się w
Polsce nawet nie urodzić. Urodzenie się w stajni nie czyni nikogo koniem
:)
Co by nie mowic, to wiecej zycia spedzila we Francji niz w Polsce.
W tym cala kariere naukowa ... wiec "polish born" pasuje.
Francuska prawicowa prasa odkryła, że MCS na drugie imię ma Salomea i z
tego powodu podejrzewano ją o żydowskie pochodzenie.
Post by Marcin Debowski
A jaki jest związek pomiędzy miejscem spędzania życia a narodowością czy
grupą etniczna? Wiem, że ta dyskusja nie do końca ma sens, ale jak już
szufladkujemy, to widziałbym jakieś bardziej rozsądne kryteria, a nie
kraj bardziej permenentnej rezydencji.
Władze Kongresówki prowadziły agresywną politykę rusyfikacyjną w
szkolnictwie, co nastawiało negatywnie do nich większość polskich pedagogów.

Miano pretensję do Marii, że radu nie nazwała patriotycznie.
Odpowiedziała, że nie ma już zaufania do organizacji patriotycznych
polskich i nie chce być ich wizytówką.

WM
J.F.
2018-08-15 08:36:30 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?

Wiec jako mowimy o calej Polsce ...

J.
Marcin Debowski
2018-08-15 12:53:37 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
W odroznieniu od Sienkiewicza, MCS nie mieszkala w Krolestwie Polskim,
tylko tylko we Francji.
I nie wrocila po 1918.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?
Mało. A jaki jest tego związek z omawianą sprawą?
--
Marcin
J.F.
2018-08-15 21:03:54 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?
Mało. A jaki jest tego związek z omawianą sprawą?
No, jakby polskie wychowanie bylo tak znakomite, tosmy powinni miec
noblistow na peczki.

J.
WM
2018-08-15 21:45:10 UTC
Permalink
Post by J.F.
No, jakby polskie wychowanie bylo tak znakomite, tosmy powinni miec
noblistow na peczki.
W Wiki piszą, że czterech polskich fizyków zasłużyło na Nobla: Marian
Smoluchowski, Marian Danysz, Jerzy Pniewski i Karol Olszewski.


WM
JaNus
2018-08-15 22:22:41 UTC
Permalink
Post by WM
W Wiki piszą, że czterech polskich fizyków zasłużyło na Nobla: Marian
Smoluchowski, Marian Danysz, Jerzy Pniewski i Karol Olszewski.
Kazimierz Fajans był "murowanym kandydatem" do Nobla z chemii. Jego
nazwisko zostało jednak niepotrzebnie rozdmuchane w gazetach, więc
"dostojny komitet" postanowił gazetom zagrać na nosie, i nagrody mu nie
przyznał.
A poza tym:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla_zwi%C4%85zanych_z_Polsk%C4%85
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
J.F.
2018-08-16 07:12:58 UTC
Permalink
Post by JaNus
Post by WM
W Wiki piszą, że czterech polskich fizyków zasłużyło na Nobla: Marian
Smoluchowski, Marian Danysz, Jerzy Pniewski i Karol Olszewski.
Kazimierz Fajans był "murowanym kandydatem" do Nobla z chemii. Jego
nazwisko zostało jednak niepotrzebnie rozdmuchane w gazetach, więc
"dostojny komitet" postanowił gazetom zagrać na nosie, i nagrody mu nie
przyznał.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla_zwi%C4%85zanych_z_Polsk%C4%85
Wychodzi na to, ze trzeba bylo byc Żydem.

Swoja droga - ciekawe, maja jakas inna "kulture wychowania" ?

U nas jeszcze inna kwestia - szlachcic mial swoj folwark i mieszczan
nie powazal, nawet jesli dzieci na studia poslal, Żyd musial zawod
zdobyc. A chlopa nikt o zdanie nie pytal.
Ale gdzies pod koniec 19w sie zmienilo ... widac trzeba pare pokolen.

J.
Marcin Debowski
2018-08-16 00:28:11 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Polsce, a wlasciwie carowi, zawdziecza tylko dobre gimnazjum :-)
Skąd w sumie wiesz co zawdzięczała?
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?
Mało. A jaki jest tego związek z omawianą sprawą?
No, jakby polskie wychowanie bylo tak znakomite, tosmy powinni miec
noblistow na peczki.
Nie tak. Polskie wychowanie to okreslona kultura. W kwestiach
poznawczych czy naukowych niczego jej nie brakuje. Jest/było
porównywalne do "zachodniego". Mielismy i mamy kupe dobrych naukowców.
Taka kultura jest MZ pewnym etapem wstępnym, który umozliwia dalszy
rozwój a też zwykle determinuje przynależnośc narodowościową (w
kwestiach pozanaukowych) - od tego się dyskusja zaczeła.

Studia na Sorbonie ułatwia zdobycie Nobla ale maja się nijak do tego czy
jest MCS jest Polka czy nie. Takoz długość zycia w jakimś kraju.

Natomiast aby generowac naukowe "Noble" to trzeba MZ mieć taką kulturę
poznawczą, infrastrukturę i pewną masę krytyczną odpowiednich ludzi
pracujących na tej infrastrukturze. Przyczym ta masa krytyczna w sposób
oczywisty zalezy od infrastruktury (głównie pochodna pięniądza) i czasu
jej istnienia. MZ Polska nigdy takiej infrastruktury nie miała i to
zdaje się nadal kuleje.

Mysle, że moznaby się pokusić o wykazanie wpływu takiej infrastruktury
porównując Noble z różnych (w tym nienaukowych) dziedzin. W niektórych
nie ma to większego znaczenia i zdaje się tam nie kulejemy za mocno.
--
Marcin
J.F.
2018-08-16 06:41:07 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?
Mało. A jaki jest tego związek z omawianą sprawą?
No, jakby polskie wychowanie bylo tak znakomite, tosmy powinni miec
noblistow na peczki.
Nie tak. Polskie wychowanie to okreslona kultura. W kwestiach
poznawczych czy naukowych niczego jej nie brakuje. Jest/było
porównywalne do "zachodniego". Mielismy i mamy kupe dobrych naukowców.
Taka kultura jest MZ pewnym etapem wstępnym, który umozliwia dalszy
rozwój a też zwykle determinuje przynależnośc narodowościową (w
kwestiach pozanaukowych) - od tego się dyskusja zaczeła.
No jest - "ucz sie dziecko ucz" musi najpierw byc, potem
"idz na studia - bedziesz mial dobry zawod" itd.
W czasach MCS jak widac - kobiet na studia nie wpuszczano
w Polsce pod zaborem.
Post by Marcin Debowski
Studia na Sorbonie ułatwia zdobycie Nobla
Czyzbys sugerowal, ze krajowe uczelnie gorsze ? :-)
Post by Marcin Debowski
ale maja się nijak do tego czy
jest MCS jest Polka czy nie. Takoz długość zycia w jakimś kraju.
No to masz - Michelson, Polak, cale dwa lata zyl pod Poznaniem.
Post by Marcin Debowski
Natomiast aby generowac naukowe "Noble" to trzeba MZ mieć taką kulturę
poznawczą, infrastrukturę i pewną masę krytyczną odpowiednich ludzi
pracujących na tej infrastrukturze. Przyczym ta masa krytyczna w sposób
oczywisty zalezy od infrastruktury (głównie pochodna pięniądza) i czasu
jej istnienia. MZ Polska nigdy takiej infrastruktury nie miała i to
zdaje się nadal kuleje.
Z tym czasem ... ostatnio sprzet sie szybko rozwija, wiec raczej
sprawa pieniedzy.

A u nas szczegolnie, gdy sie okaze, ze idealny naukowiec to taki,
ktoremu wystarcza papier i ołowek do pisania publikacji, bo reszta
tonadmierne koszta.
No, pecety potanialy, to jeszcze komputer z edytorem tekstu uczelnia
zapewni.

J.
Marcin Debowski
2018-08-16 10:55:07 UTC
Permalink
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Czyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?
Mało. A jaki jest tego związek z omawianą sprawą?
No, jakby polskie wychowanie bylo tak znakomite, tosmy powinni miec
noblistow na peczki.
Nie tak. Polskie wychowanie to okreslona kultura. W kwestiach
poznawczych czy naukowych niczego jej nie brakuje. Jest/było
porównywalne do "zachodniego". Mielismy i mamy kupe dobrych naukowców.
Taka kultura jest MZ pewnym etapem wstępnym, który umozliwia dalszy
rozwój a też zwykle determinuje przynależnośc narodowościową (w
kwestiach pozanaukowych) - od tego się dyskusja zaczeła.
No jest - "ucz sie dziecko ucz" musi najpierw byc, potem
"idz na studia - bedziesz mial dobry zawod" itd.
W czasach MCS jak widac - kobiet na studia nie wpuszczano
w Polsce pod zaborem.
To nie wystarczy. Trzeba raczej rozbudzać ciekawość. Mechaniczne uczenie
Nobli nie da.
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Studia na Sorbonie ułatwia zdobycie Nobla
Czyzbys sugerowal, ze krajowe uczelnie gorsze ? :-)
Nie mają wspomnianej infrastruktury, o masie krytycznej nie wpomninając.
Uczelnia powinna być jak inkubator. Przyciągać i zachęcać a potem dawać
możliwość rozwoju i badać a nie kurna walki o ryzę papieru (to z czasów
gdy jeszcze na polskiej uczelni pracowałem).
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
ale maja się nijak do tego czy
jest MCS jest Polka czy nie. Takoz długość zycia w jakimś kraju.
No to masz - Michelson, Polak, cale dwa lata zyl pod Poznaniem.
2-3 lata i przeprowadzka do Stanów to pewnie szybciej się zintegrował z
amerykańskimi rówiesnikami a i rodzice Żydzi to pewnie też do tamtejszej
diaspory mogli mieć bliżej niż do Polonii.
Bardzo dużo zależy od rodziców.
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Natomiast aby generowac naukowe "Noble" to trzeba MZ mieć taką kulturę
poznawczą, infrastrukturę i pewną masę krytyczną odpowiednich ludzi
pracujących na tej infrastrukturze. Przyczym ta masa krytyczna w sposób
oczywisty zalezy od infrastruktury (głównie pochodna pięniądza) i czasu
jej istnienia. MZ Polska nigdy takiej infrastruktury nie miała i to
zdaje się nadal kuleje.
Z tym czasem ... ostatnio sprzet sie szybko rozwija, wiec raczej
sprawa pieniedzy.
A u nas szczegolnie, gdy sie okaze, ze idealny naukowiec to taki,
ktoremu wystarcza papier i ołowek do pisania publikacji, bo reszta
tonadmierne koszta.
No, pecety potanialy, to jeszcze komputer z edytorem tekstu uczelnia
zapewni.
Serio nadal jest tak źle?
--
Marcin
J.F.
2018-08-16 11:34:03 UTC
Permalink
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Nie tak. Polskie wychowanie to okreslona kultura. W kwestiach
poznawczych czy naukowych niczego jej nie brakuje. Jest/było
porównywalne do "zachodniego". Mielismy i mamy kupe dobrych
naukowców.
Taka kultura jest MZ pewnym etapem wstępnym, który umozliwia dalszy
rozwój a też zwykle determinuje przynależnośc narodowościową (w
kwestiach pozanaukowych) - od tego się dyskusja zaczeła.
No jest - "ucz sie dziecko ucz" musi najpierw byc, potem
"idz na studia - bedziesz mial dobry zawod" itd.
W czasach MCS jak widac - kobiet na studia nie wpuszczano
w Polsce pod zaborem.
To nie wystarczy. Trzeba raczej rozbudzać ciekawość. Mechaniczne uczenie
Nobli nie da.
A nobli nie mamy, wiec wniosek z tego ... ?

Choc faktycznie te 3 jeszcze moglyby byc.
Ale inne kraje tez pewnie maja nadmiar kandydatow.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
Post by Marcin Debowski
Studia na Sorbonie ułatwia zdobycie Nobla
Czyzbys sugerowal, ze krajowe uczelnie gorsze ? :-)
Nie mają wspomnianej infrastruktury, o masie krytycznej nie
wpomninając.
Ale piszemy o dawnych czasach ...
Post by Marcin Debowski
Post by J.F.
A u nas szczegolnie, gdy sie okaze, ze idealny naukowiec to taki,
ktoremu wystarcza papier i ołowek do pisania publikacji, bo reszta
tonadmierne koszta.
No, pecety potanialy, to jeszcze komputer z edytorem tekstu
uczelnia
zapewni.
Serio nadal jest tak źle?
Nie wiem, dawno juz zerwalem z uczelnia ... ale podejrzewam, ze wiele
sie nie zmienilo.
Nacisk na publikacje pewnie jeszcze wiekszy, a pieniadze dodatkowe
coraz mniejsze - i naukowiec w pierwszej kolejnosci musi umiec
zalatwiac granty ...

Ale IMO - to nie tylko u nas.

J.
WM
2018-08-12 15:36:35 UTC
Permalink
Post by J.F.
No bo studia to juz na Sorbonie odbyla :-)
Post by Marcin Debowski
Ten Polon to nazwała z sarkazmu i
złośliwości? :) Jeśli uważała się za Polkę to byłą Polką. Mogla się w
Polsce nawet nie urodzić. Urodzenie się w stajni nie czyni nikogo koniem
:)
Co by nie mowic, to wiecej zycia spedzila we Francji niz w Polsce.
W tym cala kariere naukowa ... wiec "polish born" pasuje.
Minerał nazwano jej panieńskim nazwiskiem.
ps://pl.wikipedia.org/wiki/Cuprosk%C5%82odowskit
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sk%C5%82odowskit


WM
SOLON
2023-11-10 08:30:54 UTC
Permalink
Post by unknown
www.telegraph.co.uk/news/2018/08/09/no-woman-has-had-bigger-impact-world-history-marie-curie-poll/
Cyt. "The Polish-born French scientist". No tak, przecież Henryk Sienkiewicz to był "The Polish-born Russian novelist".
Dlatego uczyła mówić dzieci po polsku.
Jak przystało na każdego Francuza.
V.

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...