Post by Marcin DebowskiPost by J.F.Post by Marcin DebowskiPost by J.F.Post by Marcin DebowskiCzyli np. jej rodzice i wychowanie w określonej kulturze są bez
znaczenia i MCS i tak na Sorbonie i z Noblem by skończyła?
Ano maja, ale ... przypomnij mi, ile to Nobli maja nasi naukowcy?
Mało. A jaki jest tego związek z omawianą sprawą?
No, jakby polskie wychowanie bylo tak znakomite, tosmy powinni miec
noblistow na peczki.
Nie tak. Polskie wychowanie to okreslona kultura. W kwestiach
poznawczych czy naukowych niczego jej nie brakuje. Jest/było
porównywalne do "zachodniego". Mielismy i mamy kupe dobrych naukowców.
Taka kultura jest MZ pewnym etapem wstępnym, który umozliwia dalszy
rozwój a też zwykle determinuje przynależnośc narodowościową (w
kwestiach pozanaukowych) - od tego się dyskusja zaczeła.
No jest - "ucz sie dziecko ucz" musi najpierw byc, potem
"idz na studia - bedziesz mial dobry zawod" itd.
W czasach MCS jak widac - kobiet na studia nie wpuszczano
w Polsce pod zaborem.
Post by Marcin DebowskiStudia na Sorbonie ułatwia zdobycie Nobla
Czyzbys sugerowal, ze krajowe uczelnie gorsze ? :-)
Post by Marcin Debowskiale maja się nijak do tego czy
jest MCS jest Polka czy nie. Takoz długość zycia w jakimś kraju.
No to masz - Michelson, Polak, cale dwa lata zyl pod Poznaniem.
Post by Marcin DebowskiNatomiast aby generowac naukowe "Noble" to trzeba MZ mieć taką kulturę
poznawczą, infrastrukturę i pewną masę krytyczną odpowiednich ludzi
pracujących na tej infrastrukturze. Przyczym ta masa krytyczna w sposób
oczywisty zalezy od infrastruktury (głównie pochodna pięniądza) i czasu
jej istnienia. MZ Polska nigdy takiej infrastruktury nie miała i to
zdaje się nadal kuleje.
Z tym czasem ... ostatnio sprzet sie szybko rozwija, wiec raczej
sprawa pieniedzy.
A u nas szczegolnie, gdy sie okaze, ze idealny naukowiec to taki,
ktoremu wystarcza papier i ołowek do pisania publikacji, bo reszta
tonadmierne koszta.
No, pecety potanialy, to jeszcze komputer z edytorem tekstu uczelnia
zapewni.
J.