__Maciek
2015-03-08 00:08:15 UTC
Witam.
Mam problem ze starą trąbką Polmuz (mosiężną, lakierowaną). Otóż
bardzo mocno śmierdzi ona w środku stęchlizną. Mam do dyspozycji różne
rozpuszczalniki (benzyna ekstrakcyjna, nafta, rozp. nitro,
izopropanol, aceton, ksylen, terpentyna) i środki czyszczące
(Domestos, Ludwik, proszek Ajax), a także odczynniki (kwas solny,
siarkowy, wodorotlenek sodu, potasu, dichromian potasu, nadmanganian
potasu, ocet).
Poradzicie czego najlepiej użyć? Jak narazie próbowałem myć Domestosem
a także Ludwikiem z Ajaksem (w myjce ultradźwiękowej - tylko kolanka,
"trąbka właściwa" się nie zmieści) i mało to dało. Smród nadal jest
wyczuwalny. Co z tym zrobić? Niestety nie mam takiej okrągłęj szczotki
typu wycior żeby dobrze doszorować te rurki w środku. Przyszło mi już
nawet do głowy żeby wypiec tę trąbkę w piecu (oczywiście tak żeby
lutowania nie puściły, powiedzmy 120 stopni), ale na razie tego
jeszcze nie próbowałem.
Zwykle nie mam problemów z myciem różnych rzeczy w warsztacie, ale tym
razem trafiłem na oporny przypadek.
Potrzebuję konkretnej porady. Nie głupot jak z "Pani domu"
("przepłuczesz octem i będzie dooobrze..."), tylko poważnej i pewnej.
Mam problem ze starą trąbką Polmuz (mosiężną, lakierowaną). Otóż
bardzo mocno śmierdzi ona w środku stęchlizną. Mam do dyspozycji różne
rozpuszczalniki (benzyna ekstrakcyjna, nafta, rozp. nitro,
izopropanol, aceton, ksylen, terpentyna) i środki czyszczące
(Domestos, Ludwik, proszek Ajax), a także odczynniki (kwas solny,
siarkowy, wodorotlenek sodu, potasu, dichromian potasu, nadmanganian
potasu, ocet).
Poradzicie czego najlepiej użyć? Jak narazie próbowałem myć Domestosem
a także Ludwikiem z Ajaksem (w myjce ultradźwiękowej - tylko kolanka,
"trąbka właściwa" się nie zmieści) i mało to dało. Smród nadal jest
wyczuwalny. Co z tym zrobić? Niestety nie mam takiej okrągłęj szczotki
typu wycior żeby dobrze doszorować te rurki w środku. Przyszło mi już
nawet do głowy żeby wypiec tę trąbkę w piecu (oczywiście tak żeby
lutowania nie puściły, powiedzmy 120 stopni), ale na razie tego
jeszcze nie próbowałem.
Zwykle nie mam problemów z myciem różnych rzeczy w warsztacie, ale tym
razem trafiłem na oporny przypadek.
Potrzebuję konkretnej porady. Nie głupot jak z "Pani domu"
("przepłuczesz octem i będzie dooobrze..."), tylko poważnej i pewnej.