Discussion:
Czym czyścić? — Stal: nierdzewka, kwasówka. HNO_3 ?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
BaSk
2017-10-22 21:03:25 UTC
Permalink
Naczynia są ze stali gatunkowej, jedno jest diamagnetykiem (garnek),
drugie ferromagnetykiem (czajnik). Podaję to, bo podobno dzięki tej
różnicy dowiedzieć się można, czy ma się do czynienia z kwasówką, czy
nierdzewką, no a to ma chyba istotne znaczenie dla wyboru środka
czyszczącego.
Tak BTW: która jest która? - bo w Wikipedii tej informacji
(magnetyczność stali gatunkowej) nie znalazłem.
Tak na rybkę to bym wybrał mocno rozcieńczony kwas azotowy, z niezbyt
długim czasem działania. Ale może ktoś zna lepszy środek, tzn przede
wszystkim ważne jest, aby nie zaczął trawić naczyń.

Garnek oczyścić chcę ze śladów spalenizny na dnie (coś nie da się
wyszorować mleczkiem "Aro"), zaś czajnik z nadmiaru kamienia kotłowego.
Jego nadmiar jest zły (mniejsze ilości są jak najbardziej pożądane,
choć, z drugiej strony: świadczą o tym, że używamy wody mało na herbatę
się nadającej), bo grubsza jego warstwa powoduje to, że więcej gazu
zużywa się na zagotowanie tej samej ilości wody.
Paweł Pawłowicz
2017-10-23 08:29:31 UTC
Permalink
Post by BaSk
Naczynia są ze stali gatunkowej, jedno jest diamagnetykiem (garnek),
drugie ferromagnetykiem (czajnik). Podaję to, bo podobno dzięki tej
różnicy dowiedzieć się można, czy ma się do czynienia z kwasówką, czy
nierdzewką, no a to ma chyba istotne znaczenie dla wyboru środka
czyszczącego.
Tak BTW: która jest która? - bo w Wikipedii tej informacji
(magnetyczność stali gatunkowej) nie znalazłem.
Tak na rybkę to bym wybrał mocno rozcieńczony kwas azotowy, z niezbyt
długim czasem działania. Ale może ktoś zna lepszy środek, tzn przede
wszystkim ważne jest, aby nie zaczął trawić naczyń > Garnek oczyścić chcę ze śladów spalenizny na dnie (coś nie da się
wyszorować mleczkiem "Aro"), zaś czajnik z nadmiaru kamienia kotłowego.
Jego nadmiar jest zły (mniejsze ilości są jak najbardziej pożądane,
choć, z drugiej strony: świadczą o tym, że używamy wody mało na herbatę
się nadającej), bo grubsza jego warstwa powoduje to, że więcej gazu
zużywa się na zagotowanie tej samej ilości wody.
Do garnka sypnij nieco KOH albo NaOH, zalej niewielką ilością ciepłej
wody i zostaw do następnego dnia. Jeszcze lepiej zamiast wody nalać
etanolu :-)Czajnik starym sposobem, octem.
Tak w nawiasie: stal pasywuje się w stężonym HNO3. Jeśli zależy Ci na
dokładnym wyczyszczeniu, po zastosowaniu powyższych metod można tam
nalać właśnie stężonego kwasu azotowego (broń Boże nie podgrzewać), choć
w kuchni takie metody nie mają sensu. Z czajnikiem uważałbym, uszczelkom
może się to nie spodobać, Jeśli jest jakiś element aluminiowy, to też
ucierpi.

P.P.
BaSk
2017-10-23 09:04:45 UTC
Permalink
KOH albo NaOH, (---)
stal pasywuje się w stężonym HNO3.
A to może jeszcze wiesz gdzie kupić takie rzeczy w Warszawie?
A gdzie rozglądać się za alkoholem izopropylowym? (podobno najlepszy do
przemywania elektroniki. Czy to prawda?)

i jeszcze pytanie z nieco innej mańki: zanabyłem onegdaj substancję o
nazwie firmowej "kwas lutowniczy", skrywającej skład chemiczny tej
cieczy. Producent liczy sobie dość słono, bo w detalu zapłaciłem za 35
ml aż 6 złociszy. A za tyle, to w dawnym sklepie chemicznym na N.
Świecie to kupiłbym kilkadziesiąt mililitrów kwasu stężonego
(technicznego). Ale nie jestem pewien, więc wolę spytać: do lutowniczych
zastosowań powinien być HCl 5 do 12% czy tak?
Paweł Pawłowicz
2017-10-23 09:27:12 UTC
Permalink
Post by BaSk
KOH albo NaOH, (---)
stal pasywuje się w stężonym HNO3.
A to może jeszcze wiesz gdzie kupić takie rzeczy w Warszawie?
Nie mam pojęcia.
Post by BaSk
A gdzie rozglądać się za alkoholem izopropylowym? (podobno najlepszy do
przemywania elektroniki. Czy to prawda?)
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Post by BaSk
i jeszcze pytanie z nieco innej mańki: zanabyłem onegdaj substancję o
nazwie firmowej "kwas lutowniczy", skrywającej skład chemiczny tej
cieczy. Producent liczy sobie dość słono, bo w detalu zapłaciłem za 35
ml aż 6 złociszy. A za tyle, to w dawnym sklepie chemicznym na N.
Świecie to kupiłbym kilkadziesiąt mililitrów kwasu stężonego
(technicznego). Ale nie jestem pewien, więc wolę spytać: do lutowniczych
zastosowań powinien być HCl 5 do 12% czy tak?
To prawdopodobnie roztwór chlorku cynku w rozcieńczonym kwasie solnym.
Topnik skuteczny, ale korozyjny. Pozostałości są praktycznie nie do
wypłukania, do elektroniki nie nadaje się.

P.P.
Dariusz K. Ładziak
2017-12-15 17:14:32 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Z tym "nietoksyczny" to można dyskutować. Jest tani, bo z zacieru musi
być odseparowany. Musi, bo strasznie wątrobę obciąża. Do mycia
elektroniki dobry, bo w odróżnieniu od etanolu (który wszak wypić
można...) chyba nie tworzy azeotropu z wodą - łatwo uzyskać bezwodny.

Trujący nie jest bardzo - jak go nie pić i podłóg nim nie myć to zwykła
wentylacja wystarczy.
--
Darek
J.F.
2017-12-15 18:13:43 UTC
Permalink
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał w wiadomości grup
Post by Dariusz K. Ładziak
Post by Paweł Pawłowicz
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Z tym "nietoksyczny" to można dyskutować. Jest tani, bo z zacieru
musi być odseparowany. Musi, bo strasznie wątrobę obciąża.
Sugerujesz ze to produkt uboczny ?
Hm, wydaje mi sie, ze tego takie ilosci ida, ze to robia przemyslowo,
i moze syntetycznie.

Ale moze nie doceniam ilosci wódki produkowanej :-)
Post by Dariusz K. Ładziak
Do mycia elektroniki dobry, bo w odróżnieniu od etanolu (który wszak
wypić można...) chyba nie tworzy azeotropu z wodą - łatwo uzyskać
bezwodny.
A to takie istotne ?
Czy wrecz odwrotnie - po myciu etanol odparuje wraz z woda,
izopropanol wode zostawi ... no ale jak malo, to i woda odparuje.

J.
Marcin Debowski
2017-12-16 10:15:45 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał w wiadomości grup
Post by Dariusz K. Ładziak
Post by Paweł Pawłowicz
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Z tym "nietoksyczny" to można dyskutować. Jest tani, bo z zacieru
musi być odseparowany. Musi, bo strasznie wątrobę obciąża.
LD50:

Etanol
7060 mg/kg
(rat, oral)

IPA
5045 mg/kg
(rat, oral)

Praktycznie to samo.
Post by J.F.
Sugerujesz ze to produkt uboczny ?
Hm, wydaje mi sie, ze tego takie ilosci ida, ze to robia przemyslowo,
i moze syntetycznie.
Głównie sytetycznie z propenu.
Post by J.F.
Post by Dariusz K. Ładziak
Do mycia elektroniki dobry, bo w odróżnieniu od etanolu (który wszak
wypić można...) chyba nie tworzy azeotropu z wodą - łatwo uzyskać
bezwodny.
A to takie istotne ?
Czy wrecz odwrotnie - po myciu etanol odparuje wraz z woda,
izopropanol wode zostawi ... no ale jak malo, to i woda odparuje.
Tworzy azeotrop z wodą.
--
Marcin
Marcin Debowski
2017-12-16 10:15:45 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał w wiadomości grup
Post by Dariusz K. Ładziak
Post by Paweł Pawłowicz
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Z tym "nietoksyczny" to można dyskutować. Jest tani, bo z zacieru
musi być odseparowany. Musi, bo strasznie wątrobę obciąża.
LD50:

Etanol
7060 mg/kg
(rat, oral)

IPA
5045 mg/kg
(rat, oral)

Praktycznie to samo.
Post by J.F.
Sugerujesz ze to produkt uboczny ?
Hm, wydaje mi sie, ze tego takie ilosci ida, ze to robia przemyslowo,
i moze syntetycznie.
Głównie sytetycznie z propenu.
Post by J.F.
Post by Dariusz K. Ładziak
Do mycia elektroniki dobry, bo w odróżnieniu od etanolu (który wszak
wypić można...) chyba nie tworzy azeotropu z wodą - łatwo uzyskać
bezwodny.
A to takie istotne ?
Czy wrecz odwrotnie - po myciu etanol odparuje wraz z woda,
izopropanol wode zostawi ... no ale jak malo, to i woda odparuje.
Tworzy azeotrop z wodą.
--
Marcin
J.F.
2017-12-15 18:13:43 UTC
Permalink
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał w wiadomości grup
Post by Dariusz K. Ładziak
Post by Paweł Pawłowicz
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Z tym "nietoksyczny" to można dyskutować. Jest tani, bo z zacieru
musi być odseparowany. Musi, bo strasznie wątrobę obciąża.
Sugerujesz ze to produkt uboczny ?
Hm, wydaje mi sie, ze tego takie ilosci ida, ze to robia przemyslowo,
i moze syntetycznie.

Ale moze nie doceniam ilosci wódki produkowanej :-)
Post by Dariusz K. Ładziak
Do mycia elektroniki dobry, bo w odróżnieniu od etanolu (który wszak
wypić można...) chyba nie tworzy azeotropu z wodą - łatwo uzyskać
bezwodny.
A to takie istotne ?
Czy wrecz odwrotnie - po myciu etanol odparuje wraz z woda,
izopropanol wode zostawi ... no ale jak malo, to i woda odparuje.

J.
Dariusz K. Ładziak
2017-12-15 17:14:32 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Z tym "nietoksyczny" to można dyskutować. Jest tani, bo z zacieru musi
być odseparowany. Musi, bo strasznie wątrobę obciąża. Do mycia
elektroniki dobry, bo w odróżnieniu od etanolu (który wszak wypić
można...) chyba nie tworzy azeotropu z wodą - łatwo uzyskać bezwodny.

Trujący nie jest bardzo - jak go nie pić i podłóg nim nie myć to zwykła
wentylacja wystarczy.
--
Darek
Paweł Pawłowicz
2017-10-23 09:27:12 UTC
Permalink
Post by BaSk
KOH albo NaOH, (---)
stal pasywuje się w stężonym HNO3.
A to może jeszcze wiesz gdzie kupić takie rzeczy w Warszawie?
Nie mam pojęcia.
Post by BaSk
A gdzie rozglądać się za alkoholem izopropylowym? (podobno najlepszy do
przemywania elektroniki. Czy to prawda?)
Czy najlepszy, to można dyskutować. Są do tego specjalizowane płyny o
różnorodnym składzie i zastosowaniach. Izopropanol jest tani i
nietoksyczny. To decyduje o jego popularności
Post by BaSk
i jeszcze pytanie z nieco innej mańki: zanabyłem onegdaj substancję o
nazwie firmowej "kwas lutowniczy", skrywającej skład chemiczny tej
cieczy. Producent liczy sobie dość słono, bo w detalu zapłaciłem za 35
ml aż 6 złociszy. A za tyle, to w dawnym sklepie chemicznym na N.
Świecie to kupiłbym kilkadziesiąt mililitrów kwasu stężonego
(technicznego). Ale nie jestem pewien, więc wolę spytać: do lutowniczych
zastosowań powinien być HCl 5 do 12% czy tak?
To prawdopodobnie roztwór chlorku cynku w rozcieńczonym kwasie solnym.
Topnik skuteczny, ale korozyjny. Pozostałości są praktycznie nie do
wypłukania, do elektroniki nie nadaje się.

P.P.
BaSk
2017-10-23 09:04:45 UTC
Permalink
KOH albo NaOH, (---)
stal pasywuje się w stężonym HNO3.
A to może jeszcze wiesz gdzie kupić takie rzeczy w Warszawie?
A gdzie rozglądać się za alkoholem izopropylowym? (podobno najlepszy do
przemywania elektroniki. Czy to prawda?)

i jeszcze pytanie z nieco innej mańki: zanabyłem onegdaj substancję o
nazwie firmowej "kwas lutowniczy", skrywającej skład chemiczny tej
cieczy. Producent liczy sobie dość słono, bo w detalu zapłaciłem za 35
ml aż 6 złociszy. A za tyle, to w dawnym sklepie chemicznym na N.
Świecie to kupiłbym kilkadziesiąt mililitrów kwasu stężonego
(technicznego). Ale nie jestem pewien, więc wolę spytać: do lutowniczych
zastosowań powinien być HCl 5 do 12% czy tak?
Robert Wańkowski
2017-10-23 09:11:37 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który osadza się
w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i awaryjnie użyłem jako
podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej. Widziałem, że wewnątrz
jest spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się
myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas solny z chemicznego
nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne prace
naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie podołałem. :-)

A kamień taki na zapuszczonej wannie o grubości 0,5 mm kwas solny
momentalnie usuwa.

Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.

Robert
Paweł Pawłowicz
2017-10-23 09:30:14 UTC
Permalink
Post by Robert Wańkowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który osadza się
w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i awaryjnie użyłem jako
podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej. Widziałem, że wewnątrz
jest spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się
myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas solny z chemicznego
nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne prace
naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie podołałem. :-)
A kamień taki na zapuszczonej wannie o grubości 0,5 mm kwas solny
momentalnie usuwa.
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.

P.P.
J.F.
2017-10-23 10:45:30 UTC
Permalink
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Albo kwasem cytrynowym
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który
osadza się w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i
awaryjnie użyłem jako podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej.
Widziałem, że wewnątrz jest spora warstwa kamienia (2-3 mm).
Pomyślałem, że go usunę. Ależ się myliłem. Popularny ocet, saszetki
z marketu i kwas solny z chemicznego nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne
prace naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie
podołałem. :-)
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.
Ale skad ta krzemionka ?
W wodzie wodociagowej to chyba jakiej minimalne ilosci krzemionki
rozpuszczonej powinny byc ... i czemu mialaby sie wytrącic ?

J.
Robert Wańkowski
2017-10-23 11:06:58 UTC
Permalink
Użytkownik "Paweł Pawłowicz"  napisał w wiadomości grup
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Albo kwasem cytrynowym
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który osadza
się w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i awaryjnie użyłem
jako podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej. Widziałem, że
wewnątrz jest spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go
usunę. Ależ się myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas
solny z chemicznego nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne
prace naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie
podołałem. :-)
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Usuwanie czy zapobieganie?
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.
Ale skad ta krzemionka ?
W wodzie wodociagowej to chyba jakiej minimalne ilosci krzemionki
rozpuszczonej powinny byc ... i czemu mialaby sie wytrącic ?
W moim przypadku to było CO. Woda krążyła ta sama. Pewnie kilka razy
była spuszczana. I tam tego kamienia tak jak pisałem było sporo. Te 2-3 mm.
A przy identycznej grzałce, ale pracująca jako podgrzewacz przepływowy
to tak dużo nie ma. Możliwe, że tu z racji zasilania zimną wodą kamień
systematycznie odpadał. I prędkość przepływu chyba większa niż przy CO.


Robert
J.F.
2017-10-23 13:22:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
Post by Robert Wańkowski
Post by J.F.
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który
osadza się w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i
awaryjnie użyłem jako podgrzewacza przepływowego do wody
użytkowej. Widziałem, że wewnątrz jest spora warstwa kamienia
(2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się myliłem. Popularny
ocet, saszetki z marketu i kwas solny z chemicznego nie zrobiły
na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne
prace naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu
nie podołałem. :-)
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Usuwanie czy zapobieganie?
O ile pamietam to jedno i drugie - tzn skupiali sie na zapobieganiu,
bo odkamienianie wymiennikow jest tam czeste, ale wyszlo, ze i zastany
kamien potrafia
"rozpuszczac".
Trzeba by odszukac publikacje ... albo sprobowac samemu :-)
Post by Robert Wańkowski
Post by J.F.
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.
Ale skad ta krzemionka ?
W wodzie wodociagowej to chyba jakiej minimalne ilosci krzemionki
rozpuszczonej powinny byc ... i czemu mialaby sie wytrącic ?
W moim przypadku to było CO. Woda krążyła ta sama. Pewnie kilka razy
była spuszczana. I tam tego kamienia tak jak pisałem było sporo. Te 2-3 mm.
ale jesli to kamien krzemionkowy, to ta krzemionka musiala tam byc.
A ona raczej kiepsko rozpuszczalna w wodzie.

W dodatku ... jesli woda rzadko wymieniana, to i tych rozpuszczonych
soli powinno byc malo.

J.
J.F.
2017-10-23 13:22:26 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
Post by Robert Wańkowski
Post by J.F.
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który
osadza się w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i
awaryjnie użyłem jako podgrzewacza przepływowego do wody
użytkowej. Widziałem, że wewnątrz jest spora warstwa kamienia
(2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się myliłem. Popularny
ocet, saszetki z marketu i kwas solny z chemicznego nie zrobiły
na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne
prace naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu
nie podołałem. :-)
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Usuwanie czy zapobieganie?
O ile pamietam to jedno i drugie - tzn skupiali sie na zapobieganiu,
bo odkamienianie wymiennikow jest tam czeste, ale wyszlo, ze i zastany
kamien potrafia
"rozpuszczac".
Trzeba by odszukac publikacje ... albo sprobowac samemu :-)
Post by Robert Wańkowski
Post by J.F.
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.
Ale skad ta krzemionka ?
W wodzie wodociagowej to chyba jakiej minimalne ilosci krzemionki
rozpuszczonej powinny byc ... i czemu mialaby sie wytrącic ?
W moim przypadku to było CO. Woda krążyła ta sama. Pewnie kilka razy
była spuszczana. I tam tego kamienia tak jak pisałem było sporo. Te 2-3 mm.
ale jesli to kamien krzemionkowy, to ta krzemionka musiala tam byc.
A ona raczej kiepsko rozpuszczalna w wodzie.

W dodatku ... jesli woda rzadko wymieniana, to i tych rozpuszczonych
soli powinno byc malo.

J.
J.F.
2017-10-23 15:07:08 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
Post by Robert Wańkowski
Post by J.F.
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Usuwanie czy zapobieganie?
P.S.

http://www.mpec.konin.pl/index.php/oferta-wez%C5%82a.html

"magnetyzer montowany na przewodzie wody wodociągowej chroniący
instalację i wymienniki przed zjawiskiem osadzania się kamienia
kotłowego („zarastanie rur”), nie wpływając na zmianę składu
chemicznego wody,"

No i **** wie - naprawde dziala, czy marketingowo pomaga :-)

J.
J.F.
2017-10-23 15:07:08 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
Post by Robert Wańkowski
Post by J.F.
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Usuwanie czy zapobieganie?
P.S.

http://www.mpec.konin.pl/index.php/oferta-wez%C5%82a.html

"magnetyzer montowany na przewodzie wody wodociągowej chroniący
instalację i wymienniki przed zjawiskiem osadzania się kamienia
kotłowego („zarastanie rur”), nie wpływając na zmianę składu
chemicznego wody,"

No i **** wie - naprawde dziala, czy marketingowo pomaga :-)

J.
Robert Wańkowski
2017-10-23 11:06:58 UTC
Permalink
Użytkownik "Paweł Pawłowicz"  napisał w wiadomości grup
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Albo kwasem cytrynowym
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który osadza
się w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i awaryjnie użyłem
jako podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej. Widziałem, że
wewnątrz jest spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go
usunę. Ależ się myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas
solny z chemicznego nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne
prace naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie
podołałem. :-)
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Usuwanie czy zapobieganie?
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.
Ale skad ta krzemionka ?
W wodzie wodociagowej to chyba jakiej minimalne ilosci krzemionki
rozpuszczonej powinny byc ... i czemu mialaby sie wytrącic ?
W moim przypadku to było CO. Woda krążyła ta sama. Pewnie kilka razy
była spuszczana. I tam tego kamienia tak jak pisałem było sporo. Te 2-3 mm.
A przy identycznej grzałce, ale pracująca jako podgrzewacz przepływowy
to tak dużo nie ma. Możliwe, że tu z racji zasilania zimną wodą kamień
systematycznie odpadał. I prędkość przepływu chyba większa niż przy CO.


Robert
J.F.
2017-10-23 10:45:30 UTC
Permalink
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Albo kwasem cytrynowym
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który
osadza się w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i
awaryjnie użyłem jako podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej.
Widziałem, że wewnątrz jest spora warstwa kamienia (2-3 mm).
Pomyślałem, że go usunę. Ależ się myliłem. Popularny ocet, saszetki
z marketu i kwas solny z chemicznego nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne
prace naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie
podołałem. :-)
Jest powazna praca naukowa o usuwaniu za pomoca magnetyzera.
Powstala w Swierku ptzy reaktorze.
Post by Paweł Pawłowicz
Post by Robert Wańkowski
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.
Ale skad ta krzemionka ?
W wodzie wodociagowej to chyba jakiej minimalne ilosci krzemionki
rozpuszczonej powinny byc ... i czemu mialaby sie wytrącic ?

J.
Paweł Pawłowicz
2017-10-23 09:30:14 UTC
Permalink
Post by Robert Wańkowski
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który osadza się
w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i awaryjnie użyłem jako
podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej. Widziałem, że wewnątrz
jest spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się
myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas solny z chemicznego
nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne prace
naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie podołałem. :-)
A kamień taki na zapuszczonej wannie o grubości 0,5 mm kwas solny
momentalnie usuwa.
Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Krzemionka. Jak napisałeś, ciężko to usunąć.

P.P.
BaSk
2017-10-28 20:21:18 UTC
Permalink
Post by Robert Wańkowski
spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się
myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas solny z
chemicznego nie zrobiły na nim wrażenia.Z tego co później na szybko
przeczytałem, to ludzie piszą poważne prace naukowe o usuwanie tegoż,
tak więc nie mam do siebie żalu nie podołałem. :-) Zrobiłem też próbę
z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W pojemniczku z kwasem
solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Coś sobie przypomniałem: ocet na kamień działa niemal zerowo, efekty
pojawiają się dopiero wtedy, gdy go podgrzać. Podgrzać, ale *nie*
zagotowywać, bo wtedy efekt wcale się nie zwiększa, natomiast dość
intensywnie zaczyna parować sam kwas octowy. No to do jakiej
temperatury? Hm, już nie pomnę, ale na pewno gdzieś pomiędzy 45 a 80.
--
Powiedzenie oddające ducha Ameryki:

"Cokolwiek robisz
- rób to dobrze!"
BaSk
2017-10-28 20:21:18 UTC
Permalink
Post by Robert Wańkowski
spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się
myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas solny z
chemicznego nie zrobiły na nim wrażenia.Z tego co później na szybko
przeczytałem, to ludzie piszą poważne prace naukowe o usuwanie tegoż,
tak więc nie mam do siebie żalu nie podołałem. :-) Zrobiłem też próbę
z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W pojemniczku z kwasem
solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.
Coś sobie przypomniałem: ocet na kamień działa niemal zerowo, efekty
pojawiają się dopiero wtedy, gdy go podgrzać. Podgrzać, ale *nie*
zagotowywać, bo wtedy efekt wcale się nie zwiększa, natomiast dość
intensywnie zaczyna parować sam kwas octowy. No to do jakiej
temperatury? Hm, już nie pomnę, ale na pewno gdzieś pomiędzy 45 a 80.
--
Powiedzenie oddające ducha Ameryki:

"Cokolwiek robisz
- rób to dobrze!"
Robert Wańkowski
2017-10-23 09:11:37 UTC
Permalink
Post by Paweł Pawłowicz
Czajnik starym sposobem, octem.
Ten kamień z czajnika dlaczego jest jakiś inny niż ten, który osadza się
w instalacji CO? Miałem stary piec CO na prąd, i awaryjnie użyłem jako
podgrzewacza przepływowego do wody użytkowej. Widziałem, że wewnątrz
jest spora warstwa kamienia (2-3 mm). Pomyślałem, że go usunę. Ależ się
myliłem. Popularny ocet, saszetki z marketu i kwas solny z chemicznego
nie zrobiły na nim wrażenia.
Z tego co później na szybko przeczytałem, to ludzie piszą poważne prace
naukowe o usuwanie tegoż, tak więc nie mam do siebie żalu nie podołałem. :-)

A kamień taki na zapuszczonej wannie o grubości 0,5 mm kwas solny
momentalnie usuwa.

Zrobiłem też próbę z kawałkiem kamienia z tego podgrzewacza. W
pojemniczku z kwasem solnym przeleżał cały dzień i nic. Chyba 30% on był.

Robert
Paweł Pawłowicz
2017-10-23 08:29:31 UTC
Permalink
Post by BaSk
Naczynia są ze stali gatunkowej, jedno jest diamagnetykiem (garnek),
drugie ferromagnetykiem (czajnik). Podaję to, bo podobno dzięki tej
różnicy dowiedzieć się można, czy ma się do czynienia z kwasówką, czy
nierdzewką, no a to ma chyba istotne znaczenie dla wyboru środka
czyszczącego.
Tak BTW: która jest która? - bo w Wikipedii tej informacji
(magnetyczność stali gatunkowej) nie znalazłem.
Tak na rybkę to bym wybrał mocno rozcieńczony kwas azotowy, z niezbyt
długim czasem działania. Ale może ktoś zna lepszy środek, tzn przede
wszystkim ważne jest, aby nie zaczął trawić naczyń > Garnek oczyścić chcę ze śladów spalenizny na dnie (coś nie da się
wyszorować mleczkiem "Aro"), zaś czajnik z nadmiaru kamienia kotłowego.
Jego nadmiar jest zły (mniejsze ilości są jak najbardziej pożądane,
choć, z drugiej strony: świadczą o tym, że używamy wody mało na herbatę
się nadającej), bo grubsza jego warstwa powoduje to, że więcej gazu
zużywa się na zagotowanie tej samej ilości wody.
Do garnka sypnij nieco KOH albo NaOH, zalej niewielką ilością ciepłej
wody i zostaw do następnego dnia. Jeszcze lepiej zamiast wody nalać
etanolu :-)Czajnik starym sposobem, octem.
Tak w nawiasie: stal pasywuje się w stężonym HNO3. Jeśli zależy Ci na
dokładnym wyczyszczeniu, po zastosowaniu powyższych metod można tam
nalać właśnie stężonego kwasu azotowego (broń Boże nie podgrzewać), choć
w kuchni takie metody nie mają sensu. Z czajnikiem uważałbym, uszczelkom
może się to nie spodobać, Jeśli jest jakiś element aluminiowy, to też
ucierpi.

P.P.
Paweł Pawłowicz
2017-10-28 13:44:00 UTC
Permalink
Post by BaSk
Naczynia są ze stali gatunkowej, jedno jest diamagnetykiem (garnek),
drugie ferromagnetykiem (czajnik). Podaję to, bo podobno dzięki tej
różnicy dowiedzieć się można, czy ma się do czynienia z kwasówką, czy
nierdzewką, no a to ma chyba istotne znaczenie dla wyboru środka
czyszczącego.
Istnieją stale nierdzewne niemagnetyczne i magnetyczne. Podobnie
istnieją stale kwasoodporne magnetyczne i niemagnetyczne. Test z
magnesem jest więc bezwartościowy.
Co więcej, stal niemagnetyczna może stać się "nieco magnetyczna" w
wyniku obróbki. Weź porządny magnes i podotykaj nim stalowego zlewu.
Tam, gdzie blacha nie była tłoczona, stal jest niemagnetyczna. Tam,
gdzie była, na przykład w komorze zlewu, jest lekko magnetyczna. Aby to
zauważyć, musisz mieć mocny magnes :-)

P.P.
Paweł Pawłowicz
2017-10-28 13:44:00 UTC
Permalink
Post by BaSk
Naczynia są ze stali gatunkowej, jedno jest diamagnetykiem (garnek),
drugie ferromagnetykiem (czajnik). Podaję to, bo podobno dzięki tej
różnicy dowiedzieć się można, czy ma się do czynienia z kwasówką, czy
nierdzewką, no a to ma chyba istotne znaczenie dla wyboru środka
czyszczącego.
Istnieją stale nierdzewne niemagnetyczne i magnetyczne. Podobnie
istnieją stale kwasoodporne magnetyczne i niemagnetyczne. Test z
magnesem jest więc bezwartościowy.
Co więcej, stal niemagnetyczna może stać się "nieco magnetyczna" w
wyniku obróbki. Weź porządny magnes i podotykaj nim stalowego zlewu.
Tam, gdzie blacha nie była tłoczona, stal jest niemagnetyczna. Tam,
gdzie była, na przykład w komorze zlewu, jest lekko magnetyczna. Aby to
zauważyć, musisz mieć mocny magnes :-)

P.P.
Loading...